Stado morderczych kruków krąży wokół Fiddlesticks'a, zadając obrażenia wszystkim przeciwnikom znajdującym się na obszarze.
Wokół Fiddlesticksa lata przez 5 sekund chmara kruków, zadając 125/225/325 (+45% mocy umiejętności) pkt. obrażeń magicznych na sekundę każdemu wrogowi w okolicy. Umiejętność ładuje się przez 1,5 sekundy i teleportuje Fiddlesticksa w wybrane miejsce.
HISTORIA
Przez prawie dwadzieścia lat Fiddlesticks stał samotnie we wschodniej komnacie przywoływania w Institute of War. Zatęchłą ciemność jego pokrytego kurzem domu rozjaśnia jedynie szmaragdowe światło jego nieziemskiego spojrzenia. To właśnie tutaj Zwiastun Zagłady czuwa w milczeniu. Wśród przywoływaczy służy on jako przestroga przed nieokiełznaną mocą. Wieki temu istniał potężny mag run z Zaun – Istvaan. Pod koniec piątej Wojny Run został jednym z pierwszych przywoływaczy League. Istvaan, niewolnik starych zasad magii, coraz bardziej oddala się od reguł obowiązujących w League. Jego ostatnia walka przerosła jego możliwości. Zaszył się w zachodniej komnacie przywołań, gdzie zaczął odprawiać zakazany rytuał – przywoływanie międzywymiarowe.
To, co wydarzyło się w komnacie, pozostaje nierozwikłaną zagadką. Tego dnia żaden bohater nie stawił się na Summoner's Rift, by reprezentować Zaun. A na wielokrotne pukania do drzwi komnaty odpowiadała tylko głucha cisza. Pierwszy uczeń, który wszedł do środka, został natychmiast ścięty nieziemską kosą. Niewielu, którym udało się stamtąd powrócić, postradało zmysły ze strachu i już jako ludzkie wraki bredziło w kółko o wronach i śmierci. Ze strachu przed złem, którego nawet sam Istvann nie był w stanie opanować, League postanowiła zapieczętować drzwi do komnaty. Wszystko w nadziei, że w ten sposób powstrzymają to, czego nie są w stanie pokonać. Mijały lata, a drewniana postać nieruchomo stojąca wewnątrz zabijała tylko głupców, którzy odważyli się wejść do środka. Nie widząc sposobu na odzyskanie komnaty, Rada postanowiła wykorzystać Fiddlesticksa jako kata. Podczas, gdy na Fields of Justice ożywa i stosuje się do reguł przywoływania, nikt nie wie, co czeka go w jego komnacie. Jego nieruchoma twarz nie wyraża żadnych emocji, a kosa spokojnie czeka na to, by zgładzić każdego, kto przed nim stanie.
Ci, którzy twierdzą, że „bać się należy jedynie strachu”, nie poczuli nigdy gniewu wron.